Okładka. Dla mnie to drzwi  do książki. Z okładki można wyczytać tak wiele. Czasami możemy się pomylić w szczegółach, ale główny temat możemy odczytać. A może spróbujmy „przeczytać” okładkę  „Zaułka Spełnionych Marzeń” Elżbieta Stępień?  Postanowiłam podzielić się z Wami moimi luźnymi myślami dotyczącymi  okładki książki. 


Jesteście gotowi?

Ten  pan z okładki kogoś wygląda. Kogoś wypatruje. Czeka. Oczekuje.

Jego myśli krążą przy czymś lub przy kimś kogo nie ma obok.

Tajemnica. Przeszłość. Uczucie. Zmiana. Oczekiwanie. Pogodzenie się. Zrozumienie. Wybaczenie. Szukanie.

Tęsknota. Nie może stąd odejść. Właśnie tu czeka na kogoś, na coś?

Wierzy, że przyjdzie dzień i się doczeka . Może musi naprawić jakiś błąd?

Jest zraniony? To on popełnił  błąd?

Ta restauracja ma być czymś ważnym? Jest czymś ważnym?

Ta restauracja i to miejsce. A ulica? Nazwa ulicy zapewne nie jest przypadkowa.

Tutaj jest inny klimat niż gdzie indziej. Ulicę dalej toczy się normalne  życie. Tu jest jakby spokojniej. Miejsce zmian i oczekiwania.

Tutaj coś się zadzieje.

Nie wiem. Może błądzę. Ale tak czuję, to miejsce i tę okładkę. Kolory otulają. Dają ciepło. Przytulają. Koją.

Stoliki dla dwóch osób.

Restauracja złamanych, a może leczonych serc?

Chyba widzę lampy. Lampy, to światło i nadzieja.

Między stolikami widać obraz albo lustro.

Każdy z nas może się przejrzeć jak w lustrze? Mamy szansę na zmianę? To miejsce na okładce jest szczególne. Wyjątkowe. Tutaj dzieją się ważne rzeczy. Tutaj musi zawitać ktoś i odmienić swoje, tego pana życie? Coś zrozumieć.? Naprawić? Zrozumieć? Zatrzymać się w biegu i wyprostować ścieżki? Tutaj musi zawitać  ktoś na kogo czeka ten pan? Ten pan jeszcze się będzie uśmiechał. Jego czekanie będzie nagrodzone.  Ale... kiedy będzie na to gotowy.

A może ta restauracja, to przystanek do czegoś innego?

Nie znam treści książki. Ciekawa jestem, ile z moich skojarzeń potwierdzi się w treści.

A jakie są Wasze skojarzenia? Myślicie, że z okładki można odczytać treść? A może spróbujecie „odczytać” okładkę „Zaułka Spełnionych Marzeń”? Ciekawa jestem Waszych myśli i odczuć.

 

Komentarze

  1. Myślę, że okładka często daje nam wskazówki, co do treści, jak też i przesłania książki. A co wyczytałam z okładki "Zaułka..."? Sądzę, że człowiek z okładki czeka na kogoś, być może tęskni, może jest samotny? Może wśród tłumu chce "wyłowić" tę jedną jedyną, która stanie się najbliższą sercu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy:) Też jestem ciekawa za kogo wypatruje ten pan. A może wrócą jakieś wspomnienia?

      Usuń
  2. @Książkowy Raj Moni, ksiązkę przeczytałam. Nie wiem czy jestem bardziej zaskoczona czy szczęśliwa , że tak trafnie odczytałam okładkę :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty